Ostatni odcinek z długiego weekendu czerwcowego - tym razem jednak nie Morawy, lecz wschodnie Czechy (w rozumieniu krainy historycznej).
Początkowo planowałem odwiedzić sanktuarium w mieście Žďár nad Sázavou, które oglądaliśmy w grudniu i było zamknięte. Ostatecznie jednak zmieniłem plan, na bardziej odpowiadający trasie powrotu do domu i w sumie nie wyszło na tym się źle.
Najpierw zajrzeliśmy do zamku Svojanov (Fürstenstein), górującego nad miasteczkiem Svojanov (co ciekawe - niemiecka nazwa miejscowości to po prostu Swojanow).