W drodze powrotnej z Jihlavy na Śląsk zatrzymujemy się jeszcze w trzech (a właściwie czterech) ciekawych miejscach. Na początek miasto Polná (Polna), kilkanaście kilometrów od Jihlavy.
Niewielkie, senne, w historii zaznaczyło się tylko raz - za sprawą tzw. Hilsneriad, serii procesów o podłożu antysemickim. W 1899 niejaka Anežka Hrůzová została zamordowana w pobliskim lesie - o rytualny mord na katoliczce oskarżono Leopolda Hilsnera, upośledzonego umysłowo włóczęgę żydowskiego. Mimo dość wątpliwych dowodów (a właściwie ich braku) skazano go na śmierć (Hilsnera bronił Masaryk, późniejszy prezydent Czechosłowacji); po kasacji wyroku kolejny sąd zrobił to samo - Hilsner ostatecznie nie został zabity, a w 1918 roku dzięki aktowi łaski cesarza Karola wyszedł do wolność, ale morderstwo to do dzisiaj nie zostało wyjaśnione.