Krótka przerwa od tematu skandynawskiego
Podczas ostatniego pobytu w Sudetach Wschodnich miałem okazję odwiedzić dwa małe browary restauracyjne u stóp Jesioników. Pierwszy z nich znajduje się w Brannej (Goldenstein), niewielkim miasteczku na Morawach. To Minipivovar Kolštejn, założony w 2014 roku. Nazwa nawiązuje do dawnej czeskiej nazwy miejscowości, którą zmieniono po II wojnie światowej na obecną - tamta była zbyt mało czeska...
Restauracja przy browarze działa w centrum, tuż obok ratusza - mieści się w budynku, gdzie chyba od zawsze istniał jakiś Gasthaus. Wewnątrz przyjemnie - dwie sale w środku, jedna w takiej większej altanie. Ceny jedzenia do najtańszych nie należą, w dodatku kelnerka myli zamówienia - na droższe, oczywiście. Tylko jedno piwo na barze - 12-ka. Trochę mało :/ Podobno w każdym miesiącu mają jakieś specjalne, ale z racji końca sierpnia musiało już zejść... Piwo ogólnie bardzo smaczne - koszt 28 koron.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCOJkmxTIIBeTMNqfBfGxzizh9OiYnH44DlOOHOgSJv4VaSDkftQOt5HQulz3JIZwOkNVkTuixT-lcuxZ9X4XlF3PLHtiWGcZQxW0kFQf9UcG4Y9e1Hst8YUylIcPLRPuglhueq2wa1xA/s640/DSC_2439.JPG) |
Browar w Brannej |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMPaGHBw8Yqg1SfeXya6jO6cCJ_Ml5mcDVtltozb78HKTIVTRJfaJIKGMPPMwF3QN12UGZgyOGXBiRug4hq-0sIy2_pQ7AL1PHg7Bf9JYnbcvvq3nuU5uXI6oEFFAAEngbzmomXBjssJk/s400/DSC_2444.JPG) |
Brann - 12-tka |
Drugi browar prawie po sąsiedzku, choć już na czeskim Śląsku - w Jeseniku (Freiwaldau). Jest o trzy lata starszy od poprzedniego - ruszył w 2011. Tutaj już ciut trudniej trafić - mimo, że stosunkowo blisko ścisłego centrum to znajduje się w dość zaniedbanej okolicy, de facto na podwórzu starych zakładów. Z zewnątrz bardzo tam swojsko (akurat jest jakaś mała impreza, pali się ognisko, gra muzyka), w środku już bardziej wypucowane.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdROzUrcR02Ff0PlEiWvgCy4BHrSWzbmFCHynBKjDFv18hnf_a1yuVd8XHeW2aDLcifWa7bno4xkM7qp9aMVoSDYHVyZ_jBjB3Sx6Vvk2grPn6wkbqNZiEyguEwNybXohg8PSVwWoTQUA/s640/DSC_2468.JPG) |
Podwórze przed jesenickim pivovarem |
Nie ma tam dań restauracyjnych, ale przekąski do piwa jak najbardziej i tanie - np. utopenec 28 koron. Można było skosztować trzech piw - jakąś lemoniadę (10-tka), 11-tkę i 12-tkę. Wziąłem tą ostatnią - całkiem smaczna. Ceny - do 30 koron. Jest też piwo z regionalnego browaru w Poličce. Oczywiście chętni mogą kupić piwo na wynos, również we własnych naczyniach.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhU9_91N6ByG3lB9G_2rfJBNqShd1n39VCiAYV1lGj7NBIz8KVhnBTjMbQJFEGf6uibGI8bAFMMKXJYkwDSvzr-9TyMelOM3OtkQcxYHVcVeMiLMgB27cZ6vgxpArycvOj9H8W_Ts_U-oo/s400/DSC_2470.JPG) |
Piwo i... utopenec ;) |
Porównując z polskimi browarami restauracyjnymi, gdzie zwykły lager potrafi kosztować 8-10 złotych to można dojść do wniosku, że albo wytworzenie w Republice Czeskiej piwa jest znacznie tańsze niż w RP, albo... polscy restauratorzy zwyczajnie strzygą klientów z kasy, jadąc na popularności niszowego piwa. Osobiście stawiam na to drugie
.
W pojedynku mini-pivovarów Jesenik prowadzi z Branną 1-0: taniej, bardziej swojsko i z większym wyborem.