"Śpieszmy się kochać pomniki, tak szybko odchodzą".
Postanowiłem uwiecznić kilka położonych w okolicy niepoprawnych politycznie pomników, które już wkrótce mogą zniknąć z powodu "dekomunizacji" (zapis celowo w cudzysłowu).
Jako Ślązak nie mam powodów, aby czuć sentyment do Krasnoarmiejców; jak wyglądało "wyzwalanie" Górnego Śląska wie każdy, kto choć trochę zna historię. Uważam jednak, że te pomniki to świadectwo minionych czasów i powinny pozostać na swoich miejscach, także ku przestrodze. W dziejach ludzkości zawsze było tak, że ci, co burzyli pomniki, później sami mieli burzone...
Dwa obiekty są bardzo blisko granic Opola. W Żelaznej (Eisenau, do 1934 Zelasno) stoi przy głównej drodze pomnik z czerwoną gwiazdą. Skromny, lekko surowy, minimalistyczny. Około dziesięciu lat temu pomalowano go na biało, teraz farba mocno wyblakła, odpada tynk.
Widać, że czas odcisnął tutaj swoje piętno, lecz teren jest zadbany, drzewka przystrzyżone, stoją też znicze.