Králíky (Grulich) to miasto, które otaczają trzy pasma: Góry
Hanuszowickie (Hanušovická vrchovina, Hannsdorfer Bergland), Góry Orlickie
(Orlické hory, Adlergebirge) oraz Masyw Śnieznika (Králický
Sněžník, Glatzer Schneegebirge). W tym ostatnim już w tym roku byliśmy,
więc w połowie września postanowiliśmy odwiedzić dwa pierwsze.
Jest czwartkowe wczesne przedpołudnie (albo późny poranek), gdy parkujemy
samochód niedaleko rynku. Pogoda na razie nie rozpieszcza, z nieba leci
drobna, ale nieprzyjemna mżawka. Szybko przebieramy się z Bastkiem w
odpowiednie ciuchy i zarzucamy plecaki.
Przemykamy przez mokre ulice. Z plakatów straszy Tomio Okamura, który wskazuje
w przechodnia wielkim palcem. My też pokazujemy mu palce, aczkolwiek inne, a dwa
tygodnie później zrobili to czescy wyborcy.
Wpadamy do knajpki niedaleko dworca autobusowego.
Restaurace u Lipy to przyjemny lokal ze ścianami obitymi drewnem i
dużą ilością zdjęć oraz obrazów. Jest 10.30, a oni już serwują dania obiadowe,
wnętrza są pełne, zajmujemy ostatni wolny stolik! Obiadowicze w większości
wyglądają na pracowników fizycznych, niektórzy na emerytów, ale to pewnie
cudzoziemcy. Niedawno na pewnej czeskiej grupie przekonywano mnie, że Czesi
zdecydowanie nie stołują się na mieście, a jedynie w domu, zatem niemożliwe,
aby tu jedli Pepicy, chociaż świetnie mówią po czesku.
Mamy do dyspozycji tylko niecałe pół godziny, więc zamiast dwudaniowego
posiłku ograniczamy się do szybkiego napoju w płynie.
Według prognoz najgorsza pogoda miała być rano, a potem stopniowo się
poprawiać. Prawie im się sprawdziła, bo po wyjściu na zewnątrz okazało się, że
mżawka zmieniła się w normalny deszcz. Smagani wodą maszerujemy na dworzec
kolejowy, gdzie kupuję bilety i wypijamy kilka łyków mikstury z wielkiej
plastikowej butelki, którą Bastek chowa w plecaku.
Jesteśmy lekko zdziwieni gdy przyjeżdża skład pod szyldem Leo Express,
który kojarzy się głównie z pociągami pospiesznymi. Okazuje się jednak, że tę
linię firma obsługuje już sześć lat. Ma to swoje minusy - z biletem tu
kupionym nie mogę się przesiąść do innych spółek.