Kolejne wrześniowe zwiedzanie dawnej Galicji zaczniemy nietypowo,
bo od kolejki wąskotorowej. Konkretnie Przeworskiej Kolei Dojazdowej, uruchomionej w 1904 roku na odcinku Przeworsk - Dynów. Jednym z jej
głównych zadań było przewożenie buraków do cukrowni księcia Lubomirskiego.
Kolej ta jest unikalna, ponieważ do dziś kursuje (oczywiście już jako
turystyczna) na całej pierwotnej trasie liczącej 46 kilometrów i jest to
prawdopodobnie najdłuższy czynny odcinek wąskotorowy w całej Polsce.
Na przejazd się nie załapiemy, bo trzeba na niego przeznaczyć cały dzień, ale
zobaczymy trochę torów i dwa dworce. Pierwszy z nich znajduje się w pewnym
oddaleniu od wioski Krzeczowice (Кречовичі) i akurat jest on ruiną, a przystanek został
wyłączony z eksploatacji jako jedyny na całej linii - wąskie pociągi tylko
przez niego przemykają.
Dworzec w 1991 roku wpisano do rejestru zabytków, a w kolejnym roku
zamknięto.



