...a właściwie to jej pozostałości, ponieważ zakład ten definitywnie odszedł do historii.
Wspominałem o kopalni podczas moich wpisów o Załężu. Nie przez przypadek, ponieważ Cleophasgrube założono w 1840 roku na terenie tej właśnie wioski. Dopiero w 1991 roku władze Katowic oficjalnie wydzieliły z Załęża nową dzielnicę - osiedle Witosa, przy którym znajdowały się główne zabudowania kopalni.
Teren KWK Kleofas wygląda (a konkretnie wyglądał ostatniej jesieni) tak:
Można to porównać z pocztówką z okresu międzywojennego:
Historia i czas biegnie nieubłaganie... Przez wiele lat jeżdżąc pociągiem na trasie Gliwice-Katowice z okien widać było potężne bryły kopalnianych budynków. Potem nagle zaczęły one znikać i ani się człowiek obejrzał - to pozostały nędzne resztki.
Kopalnię zamknięto w 2004 roku - oficjalnie z powodów ekonomicznych oraz bezpieczeństwa (duże zagrożenie tąpaniami).
Dziś najlepiej zachowaną częścią jest dawna ciepłownia kopalniana - Zakłady Energetyki Cieplnej.
Obok ślady po torowiskach - bocznica łączyła się z główną linią kolejową.
Ciepłownia raz jeszcze, od drugiej strony.
Kilka obiektów z końca XIX wieku zostało wpisanych na listę zabytków i uniknęło wyburzenia. Przynajmniej na razie.
Ładny jest zwłaszcza budynek nadszybia szybu Fortuna III.
Ceglaste gmachy rozdzielni oraz maszynowni.
Kawałek dalej jakaś firma wyremontowała inny kopalniany budynek - stajnie, straż pożarna?
Wszystkie te obiekty przypisane są pod oficjalny adres Obroki 77. Dawny przysiółek Załęża swój szybki rozwój zawdzięczał właśnie kopalni, wokół której powstały osiedla patronackie familoków, a potem także siedziby administracji.
Osiedla dla pracowników budowano także w okolicach ulicy Gliwickiej na "właściwym" Załężu, co opisywałem we wcześniejszych tekstach (zachodnie Załęże oraz boczne ulice Załęża).
Ale kopalnia to nie tylko domy - w 1906 roku założono przy niej Sportverein Zalenze, późniejszy 06 Kleofas - jeden z najstarszych klubów sportowych w Polsce. Największe sukcesy odnosiła sekcja bokserska. Na osiedlu Witosa jeszcze do niedawna stała hala klubu.
To już zdjęcia archiwalne: halę zburzono jesienią 2015 roku. Na jej miejscu miał powstać... a jakże by inaczej - supermarket. Coś się jednak pokręciło i nie wiadomo czy do tego dojdzie. Zawsze można uruchomić parking...
Pracownicy kopalni mieli też swoje ogródki działkowe, które znajdują się po drugiej stronie linii kolejowej.
W pewnym oddaleniu od głównego kompleksu kopalnianego, przy ulicy Bocheńskiego, wznosi się inna pozostałość po Kleofasie - wieża wyciągowa szybu wentylacyjnego Wschodniego II. Również posiada status zabytku.
W artykule dotyczącym duchowej strony Załęża wspominałem o pamiątkach po katastrofie, która miała miejsce w kopalni w 1896 roku. Właśnie dziś przeczytałem, iż tablica na zbiorowym grobie z cmentarza w Dębie zostanie odnowiona - gmina Katowice przeznaczyła na ten cel 100 tysięcy złotych. To informacja z marca, jednak trafiłem na nią dopiero podczas pisania tego tekstu - jakiś znak?
Teren kopalni został podzielony na mniejsze działki i wystawiony na sprzedaż. Być może już coś ktoś kupił. Może czas na kolejne centrum handlowe? W końcu tych nigdy dość!
Miejmy nadzieję, że zrobią z tym to co zrobiono z pofabrycznymi budynkami w Łodzi. Jakieś mieszkania, biurowce... Dlaczego nie? Ważne, żeby zachowały swój stary charakter. W jednym miejscu mogliby zrobić jakąś salę historii fabryki i byłoby ekstra - może tam gdzie jest szyb? Fajna wycieczka :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKatowice to nie Łódź, niestety albo stety ;) Z kopalni Gottwald zostały dwa budynki i szyb, które kompletnie giną przy nowych Silesia City Center. Inne centra handlowe to współczesny większy albo mniejszy kicz, a i tak ze wszystkich stron wyglądają dyskonty... szczerze mówiąc nie wróżę temu miejscu niczego optymistycznego...
Usuń