czwartek, 10 kwietnia 2014

Przewodnik po powiecie mikołowskim - Fiołkowa Góra, wapienniki i kamieniołomy

korzystając z pięknej pogody ponownie dosiadam koło i ruszam w kierunku Mokrego. Celem głównym była Fiołkowa Góra - wzniesienie o wysokości 340 metrów. O ile od strony Bujakowa widać, że to górka, o tyle od strony Mokrego i okolicznych pól sprawia wrażenie płaskiego kawałka lasu. 
 


Po wjeździe w las zupełna zmiana klimatu - roślinność tutaj gęsta, okolica poprzecinana wąwozami - czuję się trochę jak w dżungli ;) 
 

Znajduję też bagienko - stanowisko rozrodu płazów, którym opiekuje się jakaś szkoła. 
 

W 1939 roku miały się toczyć tutaj walki (o czymś świadczy pamiątkowa tablica w lesie i mogiły na okolicznych cmentarzach) i w północno-zachodniej części wzgórza można znaleźć zarysy okopów. Tutaj jednak dominują dawne kamieniołomy, z których w przeszłości wydobywano wapienie. Obecnie są zarośnięte, robią wrażenie nieprzystępnych, ze skalnymi ścianami dochodzącymi do kilkunastu metrów. 
 
 
 
 

Udaje mi się zejść w dół i wśród traw dostrzegam niepasujący do okolicy element. 
 
 

To wylot tajemniczego tunelu. Tajemniczego, bo nie wiadomo w jakim celu powstał. Prawdopodobnie pochodzi z okresu międzywojennego i służył do wywozu urobku z kamieniołomu. Pojawiają się też głosy, że być może przechowywano w nim ładunki wybuchowe. 

Wylot jest niemal cały zasypany - czytałem gdzieś, że zrobiono to z powodów bezpieczeństwo, bo do środka ciągle właziły dzieciaki, ale nie sądziłem, że zasypano go aż tak - można ledwie włożyć głowę, aby zajrzeć do środka, ewentualnie aparat, by cyknąć jakieś zdjęcia. 
 
 

Ponoć w środku przebywają nietoperze, na pewno zaś (co widać na zdjęciach), u sufitu zaczynają się tworzyć formacje na kształt stalaktytów ;) 

Nie jestem do końca pewien czy ów tunel nie ma jeszcze drugiego, mniej zasypanego wejścia z drugiej strony wąwozu (widziałem to na zdjęciach w sieci, lecz sprzed kilku lat i też może być zasypane) - usiłowałem tam się przedrzeć, ale zatrzymała mnie roślinność - muszę tam wrócić w innym odzieniu (gotowym do zniszczenia ;) ). 

Cel główny na dziś - znalezienie tunelu - został osiągnięty więc opuszczam Fiołkową i jadę wzdłuż ogrodzenia nowej części Śląskiego Ogrodu Botanicznego na pobliskie mniejsze wzgórze. 

Przejeżdżam przez las i nieoczekiwanie stają przed wapiennikiem. Spodziewałem się pieców, ale nie takiego. 

 

Wapiennik, po pierwsze, ma inny kształt, niż te ostatnie. Jest większy, zbliżony do kwadratu i przypomina te z okolic Gorażdże w woj. opolskim. Zapewne pochodzi też z innego okresu (na tablicy jest informacja o początku XX wieku). 
 

Po drugie - jest w bardzo dobrym stanie, po remoncie - totalnie przeciwieństwo wapienników sprzed dwóch tygodni. 

Kawałek dalej stoi kolejny, o jeszcze innej figurze, też wyremontowany. 
 

Ostatnio biadoliłem, że piece się sypią, a gmina o nie nie dba - widać jednak, że te dwa ma pod opieką, a więc sytuacja o tym, że wszystkie piece poza jednym są na terenie prywatnym, jest już nieaktualna. Zapewne zmieniła się w związku z budową wspomnianej nowej części ogrodu botanicznego - być może wykupując teren kupiono też te dwa wapienniki. 

Kilkaset metrów wyżej znajdują się strome ściany nowszego kamieniołomu z dwoma punktami widokowymi. 
 
 
 

Wysokość ścian ma dochodzić do 20 metrów... Objeżdżam wyrobisko dookoła i zaglądam do niego jeszcze od dołu. 
 
 

Znowu kawałek dalej, już na "teren prywatny. Wstęp wzbroniony" jest następny kamieniołom - częściowo zarośnięty (fajne trawiaste górki), częściowo nie. Robi wrażenie. 
 
 
 
 

Wycofując się znad jego ścian mijam w lesie kolejne wapienniki o znanych mi już kształtach i stanie rozsypu - część z nich widziałem ostatnio, jeden lub dwa, stojące wśród drzew, przeoczyłem i widzę dziś. 
 
 
 

3 komentarze:

  1. Witaj,
    Byłem ostatnio w tych rejonach na wyciecze rowerowej jednoosobowej z Rybnika 08-03-2015, zwiedziłem ŚOB, wapienniki, kamieniołomy. Cała trasa to 88km. Chciałem też odszukać tunel na Fiołkowej Górze, ale było to niemożliwe z kilku powodów. 1- Nie miałem pojęcia gdzie on się znajduje, 2- bardzo gęsta roślinność i dużo głębokich wąwozów, 3- prowadzenie roweru przez las i w tych warunkach jest bardzo uciążliwe no i brakowało czas. Wszystko to przyczyniło się, że tunelu nie udało mi się odnaleźć. Mam zamiar ponownie się tam wybrać, ale w miesiącach letnich, stąd też prośba do Ciebie, czy mógł byś mi podać lokalizację/namiar lub szkic z zaznaczeniem na mapie gdzie jest ten tunel, oczywiście jeżeli tylko możesz. Ja znów wybiorę się na rowerze i znowu będę go taszczył ze sobą przez las. Proszę odpisz na adres e-mail: janha@interia.pl
    Pozdrawiam janham

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam.
    W tym lasku na fiołkowej górze na terenie mniejszego kamieniołomu jest kilka zasypanych wejść do tuneli, takich samych jak ten, który Pan uwiecznił na zdjęciu. Jest też jeden tunel z jednym niezasypanym wejściem, długości około 100m, można tam wejść, na drugim końcu jest drugie wejście, ale też zasypane. Pozdrawiam Łukasz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki za odpowiedź za mnie, zauważyłem to pytanie dość późno, i potem tak szukałem mapki, że jej nie doszukałem :)

    OdpowiedzUsuń