poniedziałek, 11 stycznia 2016

Noworocznie w Beskidzie Żywieckim

Sylwestra spędziłem w Górach... Tarnowskich Górach ;). Za to w Nowy Rok pojechałem z ekipą znajomych w góry takie z małej litery, a mianowicie w Beskid Żywiecki. To chyba moje ulubione pasmo w Beskidach Zachodnich, zawsze chętnie tam wracam, choć drzew coraz mniej, a kretynów na crossach i quadach coraz więcej...

1 stycznia nocowaliśmy w Chacie na Zagroniu. Mająca ponad wiek chata góralska zarządzana jest obecnie przez SKPB Katowice.


Położona jest niedaleko żółtego szlaku z Rajczy na Halę Rysiankę. Dojście z dworca kolejowego w Rajczy zajmuje ok. 1 godziny i 20 minut. Szybciej można przydreptać z Ujsoł czarnym szlakiem - niecałą godzinę.
Warunki w chatce są dość surowe - wychodek na zewnątrz, ciepła woda była w teorii po nagrzaniu, pod prysznicem chłodno. Jest za to prąd. W zimie nie polecam jej osobom zbyt ciepłolubnym - na strychu, gdzie spaliśmy, temperatura wynosiła 13 stopni ;). Za to atmosfera jak w typowej chatce studenckiej. Nocleg kosztuje 12 złotych.

Następnego dnia oblodzonymi szlakami poszliśmy już do cywilizacji, a mianowicie do schroniska na Hali Rysiance. Sporo osób zostało jeszcze z Sylwestra, więc musieliśmy spać na glebie (15 złotych). Minusem był brak ciepłej wody pod prysznicem (w zimie w schronisku PTTK można jednak tego wymagać) oraz wczesna pobudka - o 6.30. 

Dzięki niej można było zobaczyć początek wschodu słońca.


Tego dnia w ogóle była piękna pogoda z widokami na różne pasma górskie - wielka szkoda, że bez śniegu.

Panorama ze szczytu Rysianki
W dole Hala Boracza, w tle m.in. Barania Góra i Stożek
Fatra, Żywiecki i Śląski
Beskid Śląsko-Morawski z Łysą Górą w środku (50 km od nas).
Piękną nie-zimę mamy tej zimy...
Częściowo zamarznięty strumień w Złatnej

I tylko mróz przypominał, że to w końcu styczeń... Może śnieżna zima też w końcu przyjdzie??



8 komentarzy:

  1. Widoczność, że ach :) Widać.... solidna i konsekwentna ekipa ....pobudka tak wcześnie rano i w trasę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trochę było też przypadku, a na Rysiance i tak nie szło spać dłużej, choć mocno się starałem ;)

      Usuń
  2. Warun żyleta. Najbardziej podoba mi się trzecie zdjęcie - prześliczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :) To w sumie był ostatni dzień z taką pogodą, dzień później już się pozaciągało i tak mniej więcej trwa do dzisiaj :|

      Usuń
  3. Horyzont Ci leci w prawo na tych porannych zdjęciach ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pierwszym chyba tak, na kolejnym już raczej nie, bo byłem bardziej dospany :P

      Usuń
  4. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń